Nawet maluszki, które jeszcze dobrze nie umieją chodzić a wiedzą już instynktownie jak się "podryguje" w takt wesołej melodii.
Wszystkie pogańskie święta odbywały się i odbywają nada przy ognisku i przy muzyce.
Wiadomo, że gusta są różne; niektórzy lubą muzykę poważną, inni ostrego rocka lub metal.
Od kiedy uwolniłam się z chrześcijańskich kajdan i katolickich urojeń, to
uwielbiam mieszankę folka z hip-hopem i folka z metalem :)
Ostatnio bardzo pozytywnie nastraja mnie muzyka Donatana.
Projekt "Równonoc" jest ekscytujący. Bardzo mi się podoba. Mieszanka folku z hip-hopem była strzałem w dziesiątkę. Poza tym treści utworów są takie dobitne i słowiańskie! :)
Więcej o muzyce i koncertach Donatana na str.http://www.heavymetalattack.pl/index.php/pl/nowoci/3082-qrownonocq-milon-odson-w-tydzie-.html
"Słowiańska krew"- Donatan
Tekst piosenki:
[Gural:]
Dolo moja ukochana, dokąd mnie zawieje los
Dziś zostaję tu do rana; bukom, dębom daję głos
Trzeba umieć żyć, żeby umrzeć,
Trzeba umieć umrzeć by żyć,
Do wód źródeł dojdziemy dumnie
Niech tajemnice przędą swą nić
[Shellerini:]
Ja inspiracji szukam pośród burz
Hartuje swój kunszt w ogniu znów
Mam pośrodku serce tu
Mam swoje miejsce, mam swoją ścieżkę
I pędzę nią pośród zagubionych dusz
Poznański crew, znów flow płynie z krwią
Słowiańską krwią, co odpoczywa wśród łąk
Na bicie Don, składamy hołd swym praojcom
Robimy to głośnio, głośniej od bomb
Chodź ziom, unieś swą pięść, w żyłach tańczy krew
W słońcu połyskuje herb, wyczulony każdy nerw
Kiedy wers tnie jak osa, to dla
Nocy i dnia, chłodu betonowych osad
Ogień w oczach, po nocach grasują strzygi
Dziś nikt nie oszczędza trzustki, to toast za prawdziwych
Znajome ksywy, znajome mordy z podwórka
Wszyscy PDG od kołyski, aż po kurhan
[Gural:]
Dolo moja ukochana, dokąd mnie zawieje los
Dziś zostaję tu do rana; bukom, dębom daję głos
Trzeba umieć żyć, żeby umrzeć,
Trzeba umieć umrzeć by żyć,
Do wód źródeł dojdziemy dumnie
Niech tajemnice przędą swą nić
[Kaczor:]
Płynie w nas słowiańska krew
Wraz z nią duma i honor
Pomocna dłoń dla kumpli
By żaden z nich w bagnie nie utonął
Dosadnie i wprost często mówimy
Nawija boss synu, znowu będą rozkminy
Czemu z tym, a nie z tamtym,
Co, jak, kiedy, dlaczego?
Bo robię rap synu, z tym, kto jest mym kolegą
Złego nie ma tego, co by nie wyszło na dobre
Jadę na swoją modłę i pierdolę to co podłe
Wraz z prawdziwością w godle lecę ze swoim szajsem
Znów rozpierdalam stylem jak Rich Kukliński - Iceman
Iść do przodu, szanse swe wykorzystać w pełni
Besztać to, co kłamstwem, temu od zawsze wierni,
Nawet pośród cierni nigdy łatwiejszą drogą
Stojąc w grobie jedną nogą zatańczy z diabłem pogo
MVP drogo i nigdy sobie wbrew
Kaczor bezpański pies, we mnie słowiańska krew
[Gural:]
Dolo moja ukochana, dokąd mnie zawieje los
Dziś zostaję tu do rana; bukom, dębom daję głos
Trzeba umieć żyć, żeby umrzeć,
Trzeba umieć umrzeć by żyć,
Do wód źródeł dojdziemy dumnie
Niech tajemnice przędą swą nić
[Ry23:]
Wokół las szumi, który tłumi odgłosy miasta
Licz na światło luny, gdy twa pochodnia zgasła
Krew słowiańska płynie wartkim strumieniem
W tych, którzy umiłowali tę ziemię
Nasze plemię od zawsze walczy do końca
Tę siłę przekazujemy z dziada na ojca
Z ojca na syna i tak w kółko od wieków
Budzimy instynkty, które są w człowieku
Mamy łby twarde, jak górskie skały
Więc pić możemy każdej Nocy Kupały
I, i nie tylko, bo gdy szynk otwarty
Robimy gnój, jak trzystu ze Sparty
My, gród znad Warty dobrze zna swe korzenie
Z plemieniem swym związany jest grubym rzemieniem
Nasze serca pompują słowiańską krew
Woła nas natury zew, szum rzeki, szum drzew, ej!
[Gural:]
Dolo moja ukochana, dokąd mnie zawieje los
Dziś zostaję tu do rana; bukom, dębom daję głos
Trzeba umieć żyć, żeby umrzeć,
Trzeba umieć umrzeć by żyć,
Do wód źródeł dojdziemy dumnie
Niech tajemnice przędą swą nić
[Rafi:]
Ciągle do przodu brnę, tym zawistnym wbrew
W żyłach pulsuje razem z rapem ta słowiańska krew
W środku drzemie lew, który uwalniany jest na scenie
MC's 4 reprezentuje słowiańskie plemię
Się nie lenię, wstaje rano i robię robotę
Wciąż to samo, najpierw piszę i do studia potem
To poznański rap, a nie zwykłe ‘dana dana’
Oto zwrota nagrywana na płytę do Donatana
Woda lana? To nie u nas! U nas leci przekaz
Przekaż innym, że tu rymy płyną tak jak płynie rzeka
Na co czekasz? Tańcz, baw się, śpiewaj głośno!
Zrób taką bibę, żeby obaliło ścianę nośną!
Z słowiańską gościnnością zapraszam na balet
Weź pannę, flachę wódy i choć, nie ma ale
Doskonale, dla każdego stoją otworem drzwi
Bo u nas nie brakuje tej słowiańskiej krwi
"Bo we mnie jest słowiańska krew
Bo we mnie jest słowiańska krew"
<źródło: http://www.tekstowo.pl/piosenka,donatan,slowianska_krew__ft_gural__sheller__kaczor__ry23__rafi_.html>
A moją ulubioną piosenką z tej płyty jest "Nie lubimy robić" :))))))))) i pozdrawiam zus :)))))))))))))))))))
fot.ze str. http://europeanhiphop.wordpress.com/2012/07/10/donatan-rownonoc-nie-lubimy-robic-borixon-kajman/
fot.ze str. http://europeanhiphop.wordpress.com/2012/07/10/donatan-rownonoc-nie-lubimy-robic-borixon-kajman/
Tekst piosenki:
- Gnój wyrzuciłeś?
- Wyniosłem.
- A kurom to Ty nasypałeś?
- Nasypałem.
- A Frreali żeś zatankował?
Donatan... Równonoc... BRX, Kajman...
Ref.
Nie lubimy robić, lubimy się wozić
Nie wiesz o co chodzi, hymn dla wszystkich Słowian [x2]
BRX
Nie dla nas robić w polu, to wiedziałem już w przedszkolu
Potem przez całą szkołę pozdrowienia dla profesorów
Nie dla nas gruba tyra, nie chce nam się wychodzić z wyra
Jest robota, dajemy dyla, pijemy wódkę, jest psycho killa
Gdzieś z kumplem siejemy lenia, mamy w chuj spraw, jest rozkmina
W wiejskim barze szamiemy śledzia, co przynosi nam pani Krystyna
Zalewamy go spirytusem, robimy bałagan i to jest kluczem
Nic mi się nie chce, nic nie muszę, nie ukrywam, że mam słowiańską duszę
Odurzam się niezłym sprzętem, nie mam roboty i jest pięknie
Nie masz siły, to jesteś ze mną i ja to potwierdzam i to jest święte
Jedziemy sobie z wyrobem, a mamy tu tego pełne zastole
Jest tu Donatan i kilku kumpli, którzy się drapią leniwie po czole
O-oł, co oni tu robią, mój kochany Boże?
Tak wygląda tu równonoc, miło powitać, tu jest dobrze
Tu jest dobrze, tu jest dobrze ziom... To jest równonoc, Borixon, Kajman... Tak jest.
Ref.
Nie lubimy robić, lubimy się włóczyć
Ty wiesz o co chodzi, hymn dla wszystkich Słowian [x2]
Kajman
Nie mam czasu za w czasu się martwić, w banku nie mam kasy
Jak każdy młody Polak, mam w chuju ZUS i podatki
Cały rok chcę żałować, tyrać w pocie czoła na wczasy
Marzyć o szklanych domach, obserwować giełdowe wpadki
Kitraj, hajsem ściany upychaj, zważ go na psy, bo jeździ przypał
Lolek i joint, i oddycham, nie chce mi się robić nic dzisiaj
Witam, tak Michał wita, gruba impra, jak u Rycha
Odpalam konsolę i spliffa, z ziomem w PS'a pykam
O-o-oł, gdy dzwoni domo-o-fon, ktoś chyba ma do-o-ość
Głośna muzyka, podkręcam - sygnał zanika
Mama mi mówiła, ziomek: "Ucz się, pracuj, zdobądź żonę."
Tata na to: "Baw się chłopcze, jeszcze się urobisz po łokcie."
Ref.
Nie lubimy robić, lubimy się wozić
nie wiesz o co chodzi, hymn dla wszystkich Słowian. [x2]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz