poniedziałek, 12 września 2011

Masław

WMiecław (Masław) - możnowładca mazowiecki, cześnik Mieszka II. W okresie połączonego z reakcją pogańską powstania ludowego po śmierci Mieszka II objął władzę na Mazowszu ogłaszając się księciem. Wskutek zamieszek Kazimierz Odnowiciel zmuszony był uchodzić z kraju i szukać schronienia na Węgrzech. Gdy powrócił, Miecław przeciwstawił się zbrojnie nowemu księciu, sprzymierzając się z Pomorzanami i Jaćwingami. Zginął w 1047 w walce ze zjednoczonymi wojskami Kazimierza Odnowiciela i księcia kijowskiego Jarosława Mądrego.





*********************************************


 Nazwa nawiązywała do na poły legendarnej postaci, samozwańczego księcia Miecława, który w czasie chaosu jaki nastał w Państwie Piastów po śmierci Mieszka II i najeździe czeskiego ksiącia Brzetysława, przejął w latach 1037-1047 władzę na Mazowszu. Mazowsze było wówczas krainą dziką, gdzie płynąca z zachodu kultura łacińska i jej ideologiczna podbudowa, chrześcijaństwo, nie zdołały się jeszcze zadomowić, ani tym bardziej wyprzeć dawnych wierzeń i tradycyjnego sposobu życia zamieszkujących te ziemie plemion. Miecław nie wahał się więc sprzymierzać z pogańskimi Prusami i Pomorzanami, by bronić swojego zagrożonego z wielu stron państwa. Ostatecznie, w roku 1047 został jednak pokonany przez powracającego do kraju Kazimierza Odnowiciela, wspieranego przez Niemców i Ruś. Książę Miecław wyrażał pewną symboliczną treść, z której pragnęliśmy uczynić podstawę formowanej przez nas grupy.<dregowia>




************************************************



niedziela, 7 listopada 2010
Krótka historia pewnego plemienia


Jaćwingowie, lud całkowicie wyjątkowy. Zamknięci między młotem a kowadłem, po latach pełnej poświęceń, desperackiej walki w obronie swojej tożsamości, przegrali wojnę z resztą świata i zniknęli z kart historii. Tragiczne dzieje tego plemienia - walczącego z Rusią, Krzyżakami i władcami Mazowsza, a jednocześnie nie potrafiącego trwale zjednoczyć się z pruskimi współplemieńcami przeciwko wspólnemu wrogowi - z jednej strony są przestrogą, a z drugiej w pewien dziwny sposób wabią i fascynują.

Niewiele uprawiali ziemi, zajmując się głównie hodowlą, łowiectwem, bartnictwem i... łupieniem sąsiadów. Zamieszkiwali miejsca trudno dostępne, gęste lasy, bagna, tereny między licznymi jeziorami i rzekami. Ulubili sobie przez to taktykę wojny szarpanej, leśne zasadzki i zwodzenie przeciwnika nie znającego terenu. Przez parę stuleci skutecznie walczyli ze wszystkimi, najeżdżając, a z czasem coraz częściej odpierając najazdy wzrastających w potęgę, schrystianizowanych państw ościennych: Rusi, Mazowsza i Zakonu Krzyżackiego.

Wreszcie, doprowadzeni do ostateczności i odcięci od świata, próbowali ratować się sojuszami z Rusią i Prusami. Nie zdało się to na wiele. Pod koniec XIII wieku, po przegranych powstaniach, resztki Jaćwingów zostały przesiedlone przez Zakon Krzyżacki na Sambię, gdzie uległy asymilacji z miejscową ludnością.

Spośród wszystkich Bałtów Jaćwingowie byli najmniej liczni, a jednocześnie najbardziej bitni. Współcześni im kronikarze chrześcijańscy, drżącym piórem opisywali ich jako bezlitosne, pozbawione człowieczeństwa, dzikie bestie. Późniejsi chwalili ich męstwo. Jan Długosz postawił ich (niczym Herodot starożytnych Germanów) w pozycji wzorcowych mitycznych wojowników, pisząc że dziesięciu z nich nie uciekało przed setką innych, lecz walczyli i wygrywali, gnani szalonym pragnieniem sławy i pamięci u potomnych.

„Nie tknięci chrześcijaństwem” – Jak pisze Bruckner – wierzyli, że duchy ich, po chwalebnej śmierci powracają do świata, w nowych, szlachetniejszych postaciach, by żyć jeszcze lepiej, jeszcze bardziej godnie. Dlatego nie podawali pola. Woleli też, raczej poświęcać swoich jeńców, niż iść na układy z wrogiem. Legenda mówi, że do ostatniej bitwy, kierowani przepowiednią wyruszyli bez broni, aby zabrać ją sobie od zdumionego przeciwnika.<dregowia>


**************************************************




od neandalczykow po mazurów..



Kilkadziesiąt tysięcy lat temu do Europy przybył z Afryki via Bliski Wschód człowiek neandertalski, nazwany tak od doliny pastora Neumanna (który podpisywał się z grecka Neander), gdzie zidentyfikowano go po raz pierwszy. Był to znany łowca mamutów, które najprawdopodobniej doszczętnie wytępił przy pomocy narzędzi, wytwarzanych z łupliwego krzemienia. Kilkanaście tysięcy lat temu przybył z Afryki jego śladem człowiek kromanioński (od Cromagnon we Francji, gdzie w jaskiniach znaleziono najstarszą galerię malarstwa naskalnego, jemu przypisywaną). Kromaniończycy wytępili prawdopodobnie doszczętnie Neandertalczyków. Ten grzech pierworodny niewątpliwie odbije się na dalszej historii Europy.
O najstarszych europejskich Kromaniończykach wiemy niewiele. Wiadomo, że przerzucili się z kamienia łupanego (krzemień) na kamień gładzony, którego obróbka wymagała mniejszej zręczności, a więcej pracy. Poza myślistwem i zbieractwem trudzili się też hodowlą udomowionych zwierząt i uprawą roli metodą mało ekologiczną (wypalanie pierwotnych puszcz). Niektórzy podejrzewają, że ich potomkami mogli być żyjący do dzisiaj Baskowie lub zromanizowani ongiś Etruskowie. W źródłach greckich występują jako Pelazgowie, w innych być może jako Wenedzi.
Ponad 3 tysiące lat temu  do produkcji broni i ozdób zaczęto wykorzystywać miedź, a później jego stopy (m.in. brąz). W tym samym mniej wiecej czasie ze stepów Kipczaku zaczęły napływać ludy indoeuropejskie, których druga fala przyniosła ze sobą broń wytwarzaną ze znacznie bardziej dostępnego i łatwego w produkcji (chociaż wcale wówczas nie lepszego pod względem parametrów użytkowych) metalu - żelaza. Zapewniło to im zdecydowaną przewagę, gdyż byli w stanie uruchomić masową produkcję broni i wykorzystać w walce praktycznie ogół ludności męskiej.  M.in. w naszych okolicach żyli w czasach rzymskich irańscy Sarmaci, docierały w swych wędrówkach plemiona Scytów. Również Bałtowie zajmowali większe niż obecnie tereny. Trwalsze ślady pozostawili Ilirowie (ci od Biskupina), Celtowie i germańscy Goci, którzy w początku naszej ery przenieśli się ze Skandynawii na Pomorze, a po pewnym czasie zaczęli wędrować nad Morze Czarne. W swojej wędrówce nie mogli oczywiście ominąć terenów Mazowsza.  Dzisiejsze Czechy zasiedlili germańscy Markomani, a Słowację Karpowie (po których pozostała nazwa łańcucha górskiego).
W IV wieku napłynęli z Azji do Europy Środkowej Hunowie, którzy zamieszkali na jakiś czas pusztę nad Dunajem i Cisą (Hungaria). Pokonali liczne grupy Germanów, żyjących na terenach Europy Środkowej i posiali w nich taki strach, że ci w panice zaczęli uciekać na zachód i na południe, osiedlając się na terenach Cesarstwa Rzymskiego . W sojuszu, a może tylko symbiozie, z Hunami na obszary dzisiejszej Polski napływali Słowianie . Prawdopodobniej spotkali tu jeszcze niedobitki preindoeuropejskich Wenedów, oraz Bałtów, Celtów i plemion
germańskich. Część plemion słowiańskich w następnych wiekach przeniosło się jeszcze dalej na zachód lub południe, niektórzy dotarli nawet na Peloponez (Jeziercy).
Nas bardziej interesowałyby jednak te grupy, które już tutaj pozostały. Nad środkową Wisłą zamieszkują od tego czasu Mazurzy (po polańsku Mazowszanie).
Żyli sobie spokojnie w rzadko rozrzucanych osadach, uprawiając ziemię, hodując zwierzęta, ale też łowiąc ryby i polując w puszczy, która pokrywała większość terenu. Spokój Mazurów zakończył się, gdy wśród nieodległych sąsiadów, którzy nie gardzili rozbojem pojawili się zdolni wodzowie z rodu Piastów, którzy wzbogacili się na łupieniu innych Słowian, zlikwidowali egalitarystycznie tradycje demokracji wojennej i narzucili swoją władzę, jako dynastia panujących. Ponieważ ich władza opierała się na drużynie, której musieli wciąż dostarczać łupów, aby zapewnić sobie jej wierność, po podporządkowaniu swego plemienia (Polan) zaczęli oglądać się za ziemią innych. Uważa się, że Siemomysł Lestkowic podbił spokojnych Mazurów . Dla utrzymania podbitych w posłuszeństwie i ściągania z nich danin Piastowie budowali na zdobytych terenach grody, obsadzone przez swych drużynników. Najprawdopodobniej stopniowo również synowie możniejszych Mazurów bywali przyjmowani do drużyny i na dwór książęcy.
Chociaż stroje ludowe ukształtowały się
dopiero w XIX w.. to pewne ich elementy
(np. kolorystyka) mają odległe korzenie
Mieszko Siemomysłowic odebrał teoretycznie znacznie silniejszym Czechom Śląsk i ziemię Wiślan, a więc połowę (chociaż słabiej wówczas rozwiniętą gospodarczo) ich terytorium. Kraj Polan to po czesku Polsko, stąd najprawdopodobniej wywodzi się ostateczna nazwa stworzonego przez Piastów państwa.
Mazurzy poza płaceniem danin i utrzymywaniem załogi okupantów żyli sobie dalej w tradycyjny sposób. Gdy w 1000 roku powstało w państwie Polan kilka biskupstw, żadnego z nich nie ulokowano na Mazowszu. Tereny najprawdopodobniej były uważane za zbyt biedne, aby wywoływać większe zakusy możnowładców świeckich i duchownych.
Po śmierci króla (od 1032 r. już tylko księcia) Mieszka Bolesławowica w 1034 roku w Polsce doszło do kryzysu władzy państwowej, a następnie w Wielkiej Polsce (czy tylko?) wybuchło powstanie antyfeudalne i antychrześcijańskie . Na Mazowszu panował jednak ład i spokój. Miecław (Masław) - Mazur, który zdobywał doświadczenie polityczne na dworze piastowskim, wykorzystał sprzyjające okoliczności i zorganizował pierwsze poświadczone historyczne państwo mazowieckie.

-- Granice państw około 1040 r. Gdy z kolei, wspierany przez cesarza, Kazimierz Mieszkowic rozpoczął odbudowę państwa, objęło ono tylko ziemię Polan (Wielka Polska) oraz Wiślan i Lędziców (Mała Polska). Po najeździe Brzetysława w roku 1039, zakończonym zniszczeniem i złupieniem Gniezna i Poznania, Śląsk (a zapewne przejściowo i Kraków) był w rękach czeskich, a Pomorzanie wywalczyli sobie zbrojnie niezależność najprawdopodobniej jeszcze za panowania Mieszka II. Władca polański (polski) nie był w stanie narzucić swojej władzy Mazowszu, tym bardziej, że Miecław zawarł sojusz z Pomorzanami. Dopiero koalicja polsko - ruska (wzmocniona związkami dynastycznymi) pokonała wojska mazowieckie, książę Miecław poległ w bitwie i w 1047 roku Mazowsze ponownie znalazło się w państwie Piastów.
Część historyków uważa, że już za panowania króla Bolesława Kazimirowica, zwanego Śmiałym  (1058-78), jego brat Władysław Herman sprawował władzę na Mazowszu
(jako panujący książę, czy jako namiestnik brata?). Po wygnaniu króla przez zbuntowanych możnych sam został księciem Polski, ale faktyczne rządy nad państwem (być może poza Mazowszem) powierzył domniemanemu przywódcy wcześniejszego buntu, a obecnie "śogunowi" o dyktatorskim usposobieniu - Sieciechowi. W 1097 r., w wyniku buntu synów, wspartych przez możnowładców, Władysław Herman musiał dokonać faktycznej abdykacji, a Sieciech został odsunięty od władzy.
Książę zachował jednak władzę na Mazowszu. Po jego śmierci w 1102 r. władzę na Mazowszu objął jego starszy syn Zbigniew, zwierzchni książę Polski, krótkotrwale panujący na Śląsku w 1093 r., a od 1097 r. władający już Wielkopolską. Książę Zbigniew był władcą pokojowym, starał się dobrze układać stosunki z sąsiadami, również z pogańskimi Pomorzanami. Jednakże po kilku latach jego ambitny i wojowniczy młodszy brat Bolesław , wspierany znów przez Ruś, najpierw pozbawił go władzy w Wielkopolsce i tytułu zwierzchniego władcy Polski (1106 r), a w roku 1107 również panowania na Mazowszu. Interwencyjna wyprawa cesarza Henryka V w obronie jego praw w 1109 r. zakończyła się klęską na Psim Polu. Książę Zbigniew, zaproszony w r. 1112 przez brata do objęcia współrządów, wrócił do kraju, gdzie został oślepiony, po czym zmarł w 1014 r.
Tym razem Mazowsze zatraciło odrębność tylko do śmierci Bolesława Krzywoustego. Zgodnie z jego statutem władcą Mazowsza w r. 1138 został Bolesław Kędzierzawy , od 1146 równocześnie książę-senior Polski  Po jego śmierci w 1073 r. nominalnym władcą Mazowsza został jego syn Leszek, a faktyczne rządy w imieniu nieletniego władcy sprawował jego stryj - Kazimierz Bolesławowic, nie wiedzieć czemu Sprawiedliwym przez kronikarzy okrzyknięty. W 1186, po śmierci Leszka Bolesławowica, Kazimierz formalnie przejął Mazowsze, a po jego śmierci (1202 r.) Mazowsze przypadło, wraz z Kujawami, Ziemią Sieradzką i Łęczycką, jego synowi Konradowi (Mazowieckim nazwanemu). Wojowniczy Konrad znany jest z niezbyt udanej próby stworzenia polskiego zakonu rycerskiego (Bracia Dobrzyńscy), a następnie z nie najszczęśliwszej decyzji o przyjęciu wyrzucanego z Węgier Zakonu Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie.
Konrad oddał w 1233 r. rządy nad Mazowszem swemu synowi Bolesławowi, który po jego śmierci w 1247 r. został formalnym władcą tej ziemi. Zmarł jednak bezpotomnie w następnym roku i władzę objął jego brat, wcześniej już książę czerski, Siemowit Konradowic. Zapoczątkował on linię Piastów mazowieckich , panujących nad tym księstwem w latach 1248-1526.
"Inedita omnia" p. 8  Bogusław Król



******************************************************

niedziela, 11 września 2011

Reakcja Pogańska

Reakcja pogańska


Powrót Kazimierza I Odnowiciela do Polski, obraz Wojciecha Gersona
Mieszko II Lambert
Jarosław I MądryReakcja pogańska – historyczna nazwa serii wydarzeń w monarchii wczesnopiastowskiej w latach 30. XI wieku, których kulminacją był w 1037 wybuch powstania skierowanego przeciwko wzrostowi powinności prawa książęcego i wprowadzaniu chrześcijaństwa. Z nielicznych zapisów kronikarskich wnioskować można, że powstanie zostało wywołane zarówno ze względów religijnych, jak i z powodów ekonomicznych.

Umacnianie się władzy Bolesława Chrobrego, jego liczne wyprawy i decyzje administracyjne sprawiły, że poddani zmuszeni zostali znosić znaczne obciążenia. Mieszko II, zbierając owoce polityki swego ojca, kontynuował jego sposób sprawowania władzy. Daniny i reformy podatkowe mogły być kojarzone zarówno z polityką Piastów, jak i z rozbudową i ugruntowywaniem struktur Kościoła.

Reakcja pogańska zyskała na sojuszu Mieszka II z Lucicami (poganami zamieszkującymi Połabie) przeciw cesarzowi niemieckiemu Konradowi II. Pozwoliło to odeprzeć atak Konrada II w 1029, a nawet przeprowadzić zwycięski atak odwetowy w 1030 na Saksonię. Spowodowało to krytykę Mieszka w ośrodkach cesarskich i nazwanie go pseudochrześcijaninem. W 1031 r., gdy na zachodniej granicy Mieszko II bronił się przed kolejną wyprawą Konrada II, na tereny wschodnie wkroczyli w imieniu Bezpryma (przypuszczalnie sprzyjającego lub nie potrafiącego przeciwdziałać reakcji pogańskiej) książęta ruscy – Jarosław Mądry i Mścisław. W 1032 roku Mieszko II złożył Konradowi II hołd w Merseburgu, zacieśniając związki Polski z chrześcijańskim cesarstwem.

Za panowania rywalizującego z Mieszkiem II Bezpryma bunt rozszerzył się na znaczne połacie kraju i objął prawdopodobnie sporą część chłopstwa, wrogo nastawioną do nowych porządków oraz świeckich i duchownych możnowładców. Jego największe nasilenie odnotowano w Wielkopolsce, gdzie zniszczeniu uległy m.in. kościoły w Gnieźnie, Poznaniu i Lednicy. Także na Śląsku, gdzie chrześcijańskie rządy nie okrzepły jeszcze po wojnie Chrobrego z Henrykiem II, nawrót pogaństwa w latach 1034–1037 zniszczył mozolnie budowaną dopiero organizację kościelną, rujnując stolice biskupie, świątynie i klasztory (możliwe, że mianowany w 1000 roku pierwszy biskup wrocławski Johannes (Jan) nigdy nie objął realnie swojego biskupstwa). Upadku władzy kościelnej nad zbuntowanymi poddanymi dopełnił najazd Brzetysława I czeskiego z 1038 na osłabioną i pogrążoną w reakcji pogańskiej Wielkopolskę. Na Mazowszu były cześnik Mieszka II – Miecław (Masław) ogłosił się księciem i wystąpił zbrojnie przeciw Piastom zawierając wcześniej przymierze z pogańskim Pomorzem.

Powstanie zostało ostatecznie zdławione w latach 40. XI wieku przez Kazimierza Odnowiciela przy pomocy rycerzy cesarza niemieckiego. W 1047 Mazowszanie pokonani zostali w serii ostatnich potyczek zbrojnych, w których zginął Miecław. Po wygranym konflikcie przystąpiono do wzmożonego zwalczania pogańskich ośrodków i kultów, niszczenia nowo powstałych pogańskich świątyń i posągów oraz rozbudowy administracji kościelnej i odbudowy zniszczonych lub porzuconych kościołów.

 Ważniejsze daty  [edytuj]
1029 – Mieszko II po zawarciu sojuszu z Lucicami (poganami zamieszkującymi Połabie) odparł atak króla niemieckiego Konrada II.
1030 – najazd odwetowy Mieszka II na Saksonię za atak Konrada II dokonany w 1029 r.
1032 – Mieszko II składa hołd cesarzowi Konradowi II.
1034 – początek buntu wywołany przez tzw. reakcję pogańską, który rozszerzył się na cały kraj i objął także wrogo zazwyczaj nastawione do nowej religii chłopstwo. Okres ten uznaje się za początek nawrotu do pogaństwa.
1034–1038 – zburzenie katedry wrocławskiej.
1037 – powstanie ludowe będące następstwem niezadowolenia społecznego skierowanego przeciwko duchowieństwu i możnym.
1038 – bunt ludowy w Wielkopolsce.
1039 – Kazimierz Odnowiciel przeniósł stolicę Polski z Wielkopolski do Krakowa.
1047 – Mazowszanie pokonani zostają w serii ostatnich potyczek zbrojnych, w których ginie Miecław
1051 – odnowienie biskupstwa we Wrocławiu przez biskupa Hieronima, odbudowa katedry.
Bibliografia:

Gerard Labuda Początki państwa polskiego, red. Feliks Kiryk, DNP, 2002 Warszawa, ISBN 83-89136-48-1
 z wikipedii

Masław - książę Lechii

Przystanek Płock. Masław - książę Lechii


Andrzej Dzierżanowski*
2008-03-09, ostatnia aktualizacja 2008-03-09 20:20

Przystanek Płock. Masław - książę Lechii
Andrzej Dzierżanowski*
2008-03-09, ostatnia aktualizacja 2008-03-09 20:20


Pragnę sprowokować nas, płocczan, do szerszej dyskusji i mocniejszej promocji Płocka - miasta, które odgrywało o wiele większą rolę w kształtowaniu państwa polskiego, niż nam się wydaje - pisze Andrzej Dzierżanowski i przypomina postać Masława


Więcej... http://plock.gazeta.pl/plock/1,78969,5005589.html#ixzz1BrcpjHrv
Jest wiele miejsc w Polsce, których społeczności lokalne są dumne z historii swojej miejscowości. Nieraz małe epizody urastają do wydarzeń dużej miary i są przy każdej sposobności eksponowane i bardzo barwnie opowiadane oraz opisywane. Uważam, że takie postępowanie jest godne pochwały i naśladowania, należy bowiem promować swoją małą ojczyznę.

Płock należy do grona miast, w promocji którego można wiele poprawić. Mamy wspaniałe karty historii i to z okresu bardzo burzliwego, bo powstawania państwa polskiego. Niestety, nie potrafimy tego pokazać. Sądzę, że o niektórych wydarzeniach jakbyśmy nie chcieli w ogóle mówić. Tym artykułem pragnę sprowokować nas, płocczan, do szerszej dyskusji i działania w kierunku większej promocji Płocka - miasta, które odgrywało o wiele większą rolę w kształtowaniu państwa polskiego, niż nam się wydaje.


Więcej... http://plock.gazeta.pl/plock/1,78969,5005589.html#ixzz1BrcwADn7


Musimy o tym głośno mówić.

Pragnę przybliżyć postać znaną i nieznaną, o której prawie wcale nie mówimy, a zgodnie z opinią znawców historii jest to postać porównywalna z Bolesławem Krzywoustym. Władca, którego polityka zaważyła na historii nie tylko Polski ale znacznej części słowiańszczyzny. To książę Lechii Masław.

Na zadane kilku maturzystom z rocznika 2006 i 2007 pytanie, kim był Masław, ich odpowiedzi ograniczały się do paru zdań, określeń: barbarzyńca, poganin, samozwańczy władca, który odłączył Mazowsze od państwa Polan i chciał przywrócić pogaństwo. Został pokonany przez Kazimierza Odnowiciela. Taki jest stereotypowy obraz księcia widziany przez większość społeczeństwa utrwalony na podstawie książki J. Kraszewskiego pt. "Masław" oraz częściowo podręczników do historii.

Kim był Masław? Wielu historyków twierdzi, iż Masław był cześnikiem (osoba odpowiedzialna za trunki na dworze Mieszka II), inni, że z dynastii Piastów legalnym władcą - Mieszkiem III, któremu współcześni mu kronikarze zmienili imię na Masław z różnych, między innymi politycznych, przyczyn.

Jest grono historyków, które sądzi, że był synem Mieszka II i nieznanej kobiety ochrzczonej w obrządku słowiańskim. Czyżby wystąpiła analogiczna sytuacja Kazimierz Odnowiciel - Masław jak w przypadku Zbigniew - Bolesław Krzywousty? Sądzę, że my, płocczanie, powinniśmy doprowadzić do wznowienia dyskusji historyków w celu przedstawienia tego tematu zgodnie z posiadanymi dokumentami oraz uzupełnienia danych w oparciu o dokumenty jeszcze nie zbadane. Postać Księcia Lechii Masława historycy badają od co najmniej 200 lat i nie mają na jej temat jednoznacznej odpowiedzi. Jest wiele znaków zapytania. Nie ukrywam, iż mam wielką nadzieję, że Towarzystwo Naukowe Płockie - wielki propagator kultury i nauki w naszym mieście - podejmie ten temat i zorganizuje debatę historyczną.

Krótki rys historyczny wydarzeń z tego czasu.

Zachodnią część kraju najeżdżają Niemcy, wschodnią Rusini. Do kraju powraca najstarszy syn Bolesława Chrobrego, brat Mieszka II Bezprym, który przy wsparciu Jarosława Mądrego osiada na tronie. Król Mieszko II Lambert opuszcza kraj. W 1031 roku zrzeka się korony i składa cesarzowi Konradowi II hołd w Merseburgu. Jest to równoznaczne, iż Polska staje się krajem poddanym cesarstwu niemieckiemu. Żona Mieszka Lamberta Rycheza (Niemka) wyjeżdża z Polski wraz z młodocianym synem Kazimierzem (przyszłym Kazimierzem Odnowicielem) na dwór niemiecki. Wywozi i przekazuje królewskie insygnia cesarzowi niemieckiemu. Książę Bezprym zostaje zabity w 1032 r. Brzetysław II Czeski w 1039 r. najeżdża na Polskę, zdobywa, rabuje i pali Poznań i Gniezno, zabiera do Pragi relikwie świętego Wojciecha. W kraju panuje chaos, bratobójcze walki. Nasila się burzliwy czas rewolucji społecznej i reakcji pogańskiej. Brak jest władzy państwowej.

Co w tym czasie dzieje się na Mazowszu? Gall Anonim pisze: "Ci zaś, co uszli z rąk wrogów lub uciekli przed buntem swoich poddanych, uchodzili za rzekę Wisłę na Mazowsze. Był bowiem pewien człowiek imieniem Masław, cześnik i sługa jego ojca Mieszka, a po śmierci tegoż we własnym przekonaniu książę i naczelnik Mazowszan. W tym czasie Mazowsze było tak gęsto zaludnione przez Polaków, którzy, jak powiedziano, uciekali tam poprzednio, że pola zaroiły się od oraczy, pastwiska od bydła, a osady od mieszkańców".

Masław próbuje przywrócić władzę, zjednoczyć kraj, zaprowadzić spokój. Wyrusza do Wielkopolski. W 1041 r. w bitwie pod Poznaniem zostaje pokonany przez wojska Kazimierza Odnowiciela wsparte wojskiem niemieckim oraz władcy Rusi Jarosława Mądrego. Miejscowości, gdzie doszło do zwycięskiej bitwy, Kazimierz Odnowiciel na chwałę glorii (pobiedy) nadał nazwę Pobiedziska.

Trzeba zadać pytanie - jak wielką siłę przedstawiało państwo Masława, skoro wojska trzech państw wspólnie musiały walczyć, żeby odnieść zwycięstwo. Pomimo przegranej bitwy Masław nie został zabity ani uwięziony, co spotykało buntowników. Po złożeniu przyrzeczenia wierności powrócił na zamek do Płocka. Ten fakt historycy uważają za dowód, iż Masław nie był zwykłym buntownikiem, lecz kimś bardzo ważnym, zapewne z dynastii Piastów, być może bratem Kazimierza.

Masław nie dotrzymał przyrzeczenia wierności i nie podporządkował się Kazimierzowi Odnowicielowi, prowadził dalej politykę niezależną wobec cesarstwa. Było to w sprzeczności z interesami innych władców. W 1047 r. został pokonany i zabity przez zjednoczone wojska Kazimierza Odnowiciela i Jarosława Mądrego.

Historycy nie są zgodni co do miejsca bitwy.

Jedna z wersji podaje, że doszło do niej przy ujściu rzeki Brzeźnicy do Wisły. Według legendy bitwa była bardzo ciężka, książę Kazimierz Odnowiciel wpadł w zasadzkę i tylko dzięki jednemu z rycerzy nie został zabity.

Samodzielne państwo Masława ze stolicą w Płocku było w latach 1037-1047.

Historycy twierdzą, iż powstanie ludowe było obroną ludu przed uciskiem możnowładców, powstawaniem feudalizmu, a powrót pogaństwa w rzeczywistości był próbą powrotu do chrześcijaństwa obrządku słowiańskiego wprowadzonego w IX wieku przez Cyryla i Metodego. Obrządek słowiański posiadał elementy łacińskie i bizantyjskie, a językiem modlitwy był język słowiański. Dowody obrządku słowiańskiego na ziemiach polskich zostały odkryte w sercu siedziby Piastów w Lednicy koło Poznania i również w Płocku.

Politycznie chodziło o to, czy Państwo Piastów ma podlegać pod Bizancjum i być niezależnym, czy ma być uzależnione od Cesarstwa Niemiec - spadkobierców Cesarstwa Rzymskiego, jak uważali Niemcy. Należy nadmienić, iż w tym czasie nie było schizmy kościoła, był jeden kościół chrześcijański. Bizancjum i kościół w Cesarstwie Niemiec podlegało pod biskupa Rzymu, papieża, któremu przysługiwał tytuł "Primus inter pares" ("Pierwszy między równymi"). Język słowiański był uznawany przez papieża Jana VIII.

Wielkość Księcia Lechii polegała na tym, że w tak niespokojnych i skomplikowanych politycznie czasach w Europie potrafił swą polityką utrzymać spokój, próbował zaprowadzić ład w Wielkopolsce i zjednoczyć państwo.

Był władcą niezależnym.

Nie płacił trybutu cesarzowi niemieckiemu w przeciwieństwie do Bezpryma, Kazimierza Odnowiciela i innych książąt. Miał wpływ na wiele wydarzeń w Polsce i Europie Środkowej oraz na części słowiańszczyzny. Zostało to zapisane w kronikach wielu państw.

My płocczanie powinniśmy wskrzesić pamięć naszego wielkiego przodka Masława, starać się propagować zapomnianą postać i zmienić jej wizerunek. Wielka w tym rola naszych przewodników oprowadzających turystów po Płocku. To Masław odbudował Płock po spaleniu w 1031 r. przez Jarosława Mądrego i Mścisława Włodzimierzowicza.

Nasuwa się pytanie, czy książę Masław nie zasłużył na wzniesienie ku jego pamięci pomnika w Płocku? Obelisk z granitu z wybitym opisem wydarzeń historycznych znacznie wzbogaciłby wizualnie naszą historię i dodał miastu splendoru. Najlepsze miejsce na pomnik znajduje się tam, gdzie ówcześnie koncentrowało się życie polityczne władców - na Wzgórzu Tumskim w pobliżu palatium Chrobrego lub w ostateczności nad Wisłą w okolicach amfiteatru.

Już słyszę głosy - następny, któremu marzą się pomniki, a tyle ważniejszych jest spraw. Tak, zgadzam się z tymi głosami. Uważam jednak, że przy odrobinie dobrych chęci i zaangażowaniu się decydentów oraz osób publicznych koszty mogą okazać się bardzo małe w stosunku do uzyskanych efektów promocyjnych miasta. Sceptycy niech sobie zadadzą pytanie - jak się ma postać księcia Masława do postaci z bajek, które mają swoje pomniki w wielu miastach. Tu jest jedna odpowiedź, pomnik powinien powstać i wierzę, że tak się stanie i to w niedługim czasie.

Marzy mi się, żeby w czasie transmisji telewizyjnych imprez kulturalnych i uroczystości, kamery telewizyjne ustawione w amfiteatrze, pokazujące panoramę Płocka i Wisły, mogły w całej okazałości ukazać pomnik ku pamięci wielkiego człowieka, pierwszego płocczanina, który zapisał się w historii Polski, księcia Lechii - Masława.

(tytuły i wstęp pochodzą od redakcji)

*autor jest płocczaninem, z wykształcenia energetykiem i miłośnikiem historii Płocka



Więcej... http://plock.gazeta.pl/plock/1,78969,5005589.html#ixzz1Brd7pVdU