piątek, 8 czerwca 2012

Festiwal w Lądzie- teleportacja w głąb historii...

Wspomnienia po Festiwalu kultury Słowiańskiej w Lądzie- niezapomniane :)
Wchodząc na podgrodzie miałam wrażenie, że przenoszę się w czasie. Kramy, ludzie ubrani w średniowieczne odzienie, waleczni wojowie, atmosfera...- dla mnie rewelacja.
Okres średniowiecza jest moim ulubionym działem z historii, więc radość moja nie miała końca ;)


Poniżej zdjęcia z walki o Gród;

dzielni wojowie przy świątyni słowiańskiej -przed walką o Gród

potyczka słowna przed Grodem

ostatnie przygotowania do walki



dzielni wojowie w akcji


jak to w walce...zdarzają się kontuzje....




obrona z wieży 


Ciekawie było również obejrzeć w jaki sposób ludzie żyli dawniej, czym się zajmowali. 
Poniżej garbowanie skór;

kram na którym zakupiłam misę- przemiły kupiec opowiedział nam krótką historię swoich wyrobów- zajmuje się on rekonstrukcją znalezisk odkrytych na naszych terenach.

rekonstrukcja misy z Xw.


Moje kolejne zdobycze z festiwalu to miód pitny- bardzo dobry, rozgrzewający i rozjaśniający umysł ;)
oraz niecierpliwie wyczekiwane KRAJKI  :) przepiękne, fot. poniżej
w rzeczywistości są jeszcze ładniejsze. (fot kompletu Mścisławy dodam innym razem)

Po przechadzce po grodzisku należało coś zjeść:) Masław jako dzielna głowa rodziny zakupił rodzime podpłomyki, byśmy nie opadli z sił w natłoku  emocji ;) Były smakowite!

a tu chaty w Grodzie

Swaróg przyświecał nad Grodem.... tego dnia jakby wszyscy bogowie dali o sobie znać:) świeciło słońce, padał deszcz, wiał wiatr.....

a tutaj rzuciło mi się w oczy ciekawe zdjęcie ;) czyżby gentelmeni (w tle) sprawdzali, czy w świątyni nie są praktykowane pogańskie rytuały? :) być może, bo brakowało tam posągu Światowida :(   


Ważne, że taki festiwal ma miejsce i są ludzie, którzy zajmują się kultywowaniem kultury słowiańskiej, krzewieniem tradycji. 

A teraz trochę krytyki;  zabrakło mi rzeźb pogańskich bóstw, myślałam, że na takim festiwalu bez problemów kupię posąg Światowida a tu wielkie rozczarowanie. Jeśli przeoczyłam, to przepraszam.
Chciałyśmy z córką kupić wisior ręce boga a tu kolejne rozczarowanie. No cóż, z braku laku kupiłyśmy celtyckie :) też ładne i też pogańskie:)

Rozczarował nas również fakt, że nie było inscenizacji "oblężenia grodu"- bardzo chciałam to zobaczyć.


zdobywanie grodu 2011rok


Zainteresowała mnie historia Grodu w Lądzie i tak zaczęłam szperać po internecie. 

Na stronie http://slot.slupca24.pl/ znalazłam trochę historii o średniowiecznym  Grodzie:
"Z przeprowadzonych na terenie Lądu badań archeologicznych wynika, że pierwszy gród został wybudowany na piaszczystej kępie zwanej dzisiaj jako „Rydlowa Góra” która znajduje się w odległości około2 kilometrówod klasztoru cysterskiego. Prawdopodobnie od tego położenia pochodzi nazwa oznaczająca miejsce wzniesione ponad okoliczne wody i bagna. Jeszcze do XIX wieku używano wymiennie 2 nazw Ląd  i Lęd. Z badań wynika że: „Najprawdopodobniej grób w Lądzie założony został na początku X lub w IX/X stuleciu” Była to najprawdopodobniej warownia o średnicy60 metrów, otoczona wałem wahającym się od 9 do 11 merów szerokości. Ten najstarszy gród na terenie obecnego Lądu został najprawdopodobniej spalony w X wieku jednak z badań wynika, że po 940 roku został na nowo odbudowany. Po odbudowie warownia została obsadzona załogą piastowską a także zyskała potężniejsze fortyfikacje z wałem liczącym około25 metrówszerokości. Prowadząca badania na tym terenie Maria Zeylandowa odkryła fragment spalonej chaty, 4 jamy a także posłupowe dołki oraz setki różnych drobnych przedmiotów. Badania te również karzą przypuszczać, że w XI wieku obiekt ten ponownie został spalony. Z badań wynika jednak, że ponownie został szybko odbudowany. Wał poszerzono i umocniono od zewnątrz kamiennym płaszczem, powiększono również warownię. Całość otoczono fosą dochodzącą nawet do5 metrówszerokości.(...)"

Skąd fundusze na rekonstrukcję Grodu w Lądzie? Odpowiedź była na stronie http://poznan.gazeta.pl

"Daina Kolbuszewska 2006-08-10 






Za unijne pieniądze powstaje w Lądzie przedpiastowski gród, który, choć jeszcze nie gotowy, stał się już atrakcją tłumnie odwiedzanego II Międzynarodowego Festiwalu Kultury Słowiańskiej i Cysterskiej
Na początek gmina Lądek dostała na budowę grodu dofinansowanie z funduszy unijnych w wysokości 138 tys. zł. Kolejne 50 tys. zł musiała dorzucić sama. Gród w Lądzie ma średnicę 40 m, jest otoczony fosą i częściowo wałem z bramą. - Wewnątrz stoją już szkielety trzech chat o konstrukcji zrębowej i jednej - plecionkowej - opowiada Michał Brzostowicz z poznańskiego Muzeum Archeologicznego, który ma merytoryczny nadzór nad budową grodu i współorganizuje festiwal w Lądzie. Powstaje też budynek wzorowany na świątyni słowiańskiej z Gross Raden w Niemczech, gdzie stoi znane w Europie, odtworzone "średniowieczne" grodzisko. Rekonstrukcja tego w Lądzie ma zakończyć się do września. - Będziemy starać się o kolejne środki. Trzeba urządzić chaty, poza tym planujemy rozbudowę grodu i podgrodzia, być może nawet zmianę miejsca, w którym został ulokowany - dodaje Brzostowicz. Gospodarzem grodu ma być istniejąca od kilku lat drużyna wojów Warcianie, której trzon stanowią mieszkańcy Lądu, poza tym są w niej studenci z Poznania i kilku pracowników poznańskiego Muzeum Archeologicznego. - Chcemy też zapraszać inne drużyny. Gród ma żyć, żeby goście widzieli, jak się buduje, naprawia, gotuje, tka, jak powstają narzędzia... - opowiada Brzostowicz. Przez cały letni sezon turystyczny będą w nim prowadzone zajęcia edukacyjne.

Równolegle ze staraniami o budowę grodu toczyły się prace nad Festiwalem Kultury Słowiańskiej i Cysterskiej. W Lądzie znajdują się zarówno pozostałości oryginalnego przedpiastowskiego grodu i teraz jego "rekonstrukcja", jak i wspaniały klasztor pocysterski. W tym roku w czerwcu festiwal odbył się już drugi raz, odwiedziło go kilka tysięcy ludzi. 

(...) 
Za unijne pieniądze są też rekonstruowane inne grody w Polsce, np. na Wolinie. Jesienią powinna zaś rozpocząć się budowa w Kaliszu, który ponad 4 mln zł przeznaczy na rekonstrukcję elementów grodu na Zawodziu, w miejscu, w którym gród istniał od IX do XIII w. 

- Od 10 lat organizujemy jarmarki archeologiczne i biesiady piastowskie. Dzięki rekonstrukcji pogańskiego kurhanu, który znajdował się na terenie grodu, oraz elementów z czasów późniejszych, Kalisz stanie się bardziej atrakcyjny turystycznie - podkreśla Leszek Ziąbka z Muzeum Okręgowego w Kaliszu. Rekonstrukcja ruszy na jesieni. 

Do budowy grodów i starania się o unijne fundusze na ten cel przymierza się też Szczecin, Ryczyn pod Oławą, Santok koło Gorzowa i Kazimierz Dolny. 

Więcej... http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,3542155.html#ixzz1xD1Myb7o"



"(...) Gród w Lądzie został założony na piaszczystej kępie, tzw. Rydlowej Górze w pradolinie Warty. Badania wykopaliskowe przeprowadzone w tej okolicy w latach 1960-1986 przez pracowników Muzeum Archeologicznego w Poznaniu wykazały, że powstał on jeszcze w czasach przedpiastowskich. W I połowie X wieku włączono go do formującego się państwa pierwszych Piastów. Wkrótce stał się prężnym ośrodkiem administracyjnym, gospodarczym, militarnym i religijnym. (...)"- inf. ze strony http://www.pradzieje.pl

Z tego wynika, że Gród w Lądzie jest jednym z naszych DZIEDZICTW KULTUROWYCH. 
Szkoda, że nie wszyscy rozumieją jak się dba o coś takiego. Bo z tego co zauważyłam, to grodzisko ledwo się trzyma, świątynia podupada, chaty nieremontowane chylą się ku "upadkowi"... Z tego co czytałam, to wszyscy zainteresowani zapowiadali, że GRÓD BĘDZIE ROZBUDOWYWANY.... 
I jeszcze jedno:  "Powstaje też budynek wzorowany na świątyni słowiańskiej z Gross Raden "- 
oto jak dziś wygląda ów budynek wzorowany na świątyni z Gross Raden:
może nie widać tego aż tak na zdjęciu, ale kącina jest w fatalnym stanie, na pewno nieremontowana popadnie w ruinę- czego wielu jahwistów by sobie życzyło. hmm i co z naszym dziedzictwem? czy jak dziedzictwo nie jest ze strony krześcijańskiej propagandy to już nie dziedzictwo? bo dziwnym trafem bardzo często w Polsce zabytki lub inna forma dziedzictwa kulturowego, jeśli nie jest chrześcijańska , to popada w ruinę i zapomnienie... A taki był zapał ludzi na początku projektu.....
I dodam, że klasztor pocysterski jest odremontowany, wygląda świetnie i ma się dobrze.

Słowiańska świątynia z Gross Raden -fot ze str. http://www.panoramio.com

"Gross Raden (pol. hist. Radzim[1] lub Radomin[1]) – gród Słowian zachodnich z IX – X wieku n.e. odkryty w NRD przez profesora Ewalda Schuldta w latach 1973-1980. Leży w Meklemburgii na półwyspie jeziora Binnensee, obok małego miasta Sternberg, a więc na terenach zamieszkiwanych dawniej przez słowiańskie plemię Warnów."- inf. ze strony http://bialczynski.wordpress.com

Ciekawe co dalej będzie z Grodem w Lądzie? 








9 komentarzy:

  1. Dobrosławo:
    Zwróć proszę uwagę na fakt, że opisywany przez Ciebie festiwal był festiwalem kultury słowiańskiej i CYSTERSKIEJ - a więc jahwistycznej. Już samo połączenie tych dwóch przeciwstawnych sobie rzeczy - kultury słowiańskiej i anty-kultury cysterskiej pokazuje, jak jahwiści podstępnie podszywają się pod naszą tradycję i biorą nas na sentyment. Zapewne z tego właśnie powodu nie było na tym festiwalu żadnych figurek czy symboli słowiańskich bóstw. Jahwiści chcą, aby słowiańszczyzna kojarzyła się z cystersami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie opisuję o cysterskiej, bo dla mnie to nie jest nasza kultura. Podejrzewam, że musieli festiwal połączyć z czymś jahwistycznym, bo nie doszedłby do skutku. Właśnie istnieje w ludziach jeszcze ten strach- boją się. Sama widziałam jak katabasy łazili i sprawdzali, co się na kramach sprzedaje.
    Na szczęście jest dużo "kramów internetowych" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zauważyłem, że o cystersach nie wspomniałaś ani słowem.
    Masz też rację z owym strachem - nadal zbyt wielu Polaków boi się czarnych komiwojażerów jahwizmu.
    Niemniej właśnie po to pozwalają oni na takie festiwale, czy wręcz sami je urządzają, aby owieczkom Słowiańskość kojarzyła się z nadjordańskim zabobonem.
    Tyle tylko, że ich czas na polskiej Ziemi zbliża się ku końcowi.
    Jahwe - Time out - twój czas dobiega końca.
    Wracaj tam, skąd ciebie przywleczono.

    OdpowiedzUsuń
  4. Festiwal w Lądzie z założenia traktował o czasach późnośredniowiecznych, a więc o czasach jak najbardziej chrześcijańskich na ziemiach Polskich. Stąd w mojej opinii wasze niezadowolenie jest nieuzasadnione, a dopatrywanie się w tym indoktrynacji jest niesłuszne. Słowo "Słowiańskiej" w nazwie festiwalu lokuje nas chorologicznie i etnicznie, a w tym wypadku nie oznacza religii Słowian. My także jesteśmy Słowianami co nie oznacza, że wszyscy współcześni Polacy wyznają wiarę w Trzygłowa. To co pisze kolega w komentarzach jest niedorzeczne i wyraźnie brakuje tutaj trzeźwego i samodzielnego myślenia.
    ps. Na blog trafiłem przypadkiem, szukając zdjęć z festiwalu. Gratuluję, bo blog jest fajny, a miód pitny rzeczywiście smakował wyjątkowo. Pozdrawiam. Ś.

    OdpowiedzUsuń
  5. Do Ś.: Na początek zacytuję Masława: "Festiwal ów to nie euro2012 i nie wszyscy przybyli tam, by kopać tę samą piłkę" :)

    "Słowo "Słowiańskiej" w nazwie festiwalu lokuje nas chorologicznie i etnicznie, a w tym wypadku nie oznacza religii Słowian"- to co oznacza nazwa "festiwal KULTURY SŁOWIAŃSKIEJ"? jaką kulturę, wikińską, celtycką, chrześcijańską?

    "My także jesteśmy Słowianami co nie oznacza, że wszyscy współcześni Polacy wyznają wiarę w Trzygłowa."- My jesteśmy Słowianami i to oznacza, że nie wszyscy współcześni Polacy wyznają wiarę w Chrystusa.

    I zapewniam, że kolega w powyższych komentarzach trzeźwo myślał i wyraził swój pogląd na sprawy- bo każdy może samodzielnie myśleć. Nie rozumie dlaczego oburza Cię to, że ktoś ma inne zdanie niż wyznawcy chrześcijańscy?
    W Polsce żyją różni poganie, ateiści, buddyści,prawosławni, katolicy i wyznawcy innych jeszcze religii i tradycji. Dlaczego najbardziej ten fakt oburza katolików? Świat nie należy tylko do katolików. Ponoć wasz mentor uczy" dziel się" ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy:
    Słowiańszczyzna to pogaństwo. Chrześcijaństwo to żydowskość i śmierć dla Słowiańskiego DUCHA.
    Współcześni Polacy w większości są zamroczeni i sami nie wiedzą - kim są. Polakami, żydłakami czy czymś pośrodku...
    Samodzielnego myślenia brakuje jahwistom-chrześcijanom-dogmatolubcom - którzy żydowską religię utożsamiają z polskością i patriotyzmem.

    Dobrosława:
    Zastanawiam się, czy nie byłoby dobrze w przyszłym roku zorganizować jahwistom małą dywersję: skrzyknąć się w kilku i zrobić na festiwalu stragan z posążkami naszych słowiańskich bogów i symboli. A tego klechę, jak przyjdzie węszyć do nas, wyślemy nad Jordan.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrosławo absolutnie masz rację, mi chodziło o to, że festiwal należy lokować w późnym średniowieczu, czyli czasach nie mających nic wspólnego z pogaństwem, które zostało do tego czasu skutecznie wytępione (niestety). To czego Ci brakowało, należy szukać na innych festiwalach, które traktują o nieco wcześniejszych dziejach. Tak ja rozumiałem ten festiwal. Dlatego mówię o trzeźwym spojrzeniu, a nie szukaniu dziury w całym. Mówiąc o ty, że my także jesteśmy Słowianami... miałem na myśli, że wyrażenie "kultura słowiańska" nie zawsze odnosi się do religii (w sensie czasowym). Dlatego Słowiańszczyzna to nie pogaństwo. Do XI wieku owszem (gdzieniegdzie nawet do XII). Odpowiadając na pytanie o kulturę. Kultura to nie tylko wierzenia. Ale o tym, czym jest kultura napisano już zbyt wiele książek. Dla informacji, pogańska przeszłość naszych ziem jest moją wielką pasją, której poświęcam życie. Pradawna wiara była dla dawnych Słowian czymś naturalnym i logicznym, w przeciwieństwie do chrześcijaństwa. Jednak odtwórstwo nie powinno iść w ideologię gdyż to nie ma sensu, nie macie pojęcia jak wyznawać wiarę naszych przodków. Ś.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ś: POGAŃSTWO NIE ZOSTAŁO WYTĘPIONE na szczęście :))Przecież jestem ja, moja rodzina, znajomi i wiele innych pogan na CAŁYM ŚWIECIE. Nawet Ty Ś. masz coś z poganina-z tej tradycji- np. zapewne jesz jajeczka na Jare Święta (a katolicyzm nazwę temu świętu nadał Wielkanoc)?-przykładów jest mnóstwo o! a świętujesz pewnie w grudniu Bożenarodzenie- słońce- czyli Swaróg odradza się na nowo- widzisz, pewnie nie wiedziałeś, że jesteś aż takim wyznawcą pogańskiej starej i słowiańskiej tradycji ;)Tylko księża wam źle tłumaczą, bo Matka Boska- to Matka Ziemia- a nie jakaś dziewica (nie wierzysz pewnie w te głupoty, że można urodzić dziecko i być nadal dziewicą:) Ale skoro pogańska przeszłość naszych ziem jest Twoją pasją, to pewnie już o tym wiesz.

    "Pradawna wiara była dla dawnych Słowian czymś naturalnym i logicznym, w przeciwieństwie do chrześcijaństwa"- tak i nadal jest dla nas to naturalne i logiczne, tylko ci dziwni chrześcijanie myślą nielogicznie w jakieś powstanie z martwego ciała, jakieś bogiojce co w niebie są niewidzialni i wszystko może a nic nie robi :) tak, wiem dla mnie też jest to jakieś dziwne urojenie.

    "Jednak odtwórstwo nie powinno iść w ideologię gdyż to nie ma sensu"- dla jednych odtwórców jest to pasją, dla innych ideologią, dla innych rodzimą tradycją. Pozostawmy każdemu wybór (bo wiesz, że każdy umie myśleć samodzielnie i najlepiej samodzielnie decyduje za siebie).

    "nie macie pojęcia jak wyznawać wiarę naszych przodków."- to nie jest takie trudne, wystarczy zrozumieć, że nie ma żadnego boga objawionego- Jahwe to naleciałość znad Jordanu- jest matka Ziemia, Słońce, Woda, Ogień- PRZYRODA, z którą należy żyć w zgodzie- i zrozumieć, że "czyńcie ziemie sobie poddaną"- BZDURA I KPINA Z CZŁOWIEKA!!!!!!!!

    widzę, że raczej naszą słowiańską kulturę tępisz- rozczaruję Cię- NIE WYTĘPISZ Z LUDZKIEJ ŚWIADOMOŚCI NASZEJ SŁOWIAŃSKIEJ-POGAŃSKIEJ TRADYCJI- NIE ZATRZESZ PAMIĘCI NASZYCH PRZODKÓW- SŁOWIAŃSKA TRADYCJA I KULTURA ISTNIAŁA JESZCZE DŁUUUUGO PRZED POKROPIENIEM JEJ WODĄ RĘKĄ JAHWISTÓW- ISTNIAŁA I ISTNIEJE NADAL I MA SIĘ DOBRZE. MY POGANIE TEŻ MAMY SIĘ DOBRZE.NASZA WIARA JEST TAK MOCNA I GŁĘBOKA, ŻE NIE POMOGŁY STOSY- NIE POMOGŁA INKWIZYCJA NIE POMOGŁO WAM NISZCZENIE NASZYCH GRODÓW-KSIĄG-POSĄGÓW BOGÓW- SETKI LAT KOŚCIÓŁ KAT. PRÓBUJE PRZEGONIĆ NAS Z NASZYCH ZIEM- NIC NIE POMOŻE- ŚWIADOMOŚCI I KORZENI NASZYCH NICZYM NIE ZLIKWIDUJECIE.
    Religia katolicka nie jest jedyną religią na ziemiach słowiańskich, więc daj spokój z tymi wywodami

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy:
    Kultura słowiańska to tysiące lat tradycji, to wiara-wiedza naszych praojców, to cześć dla Matki Natury i przepełnionej własnym duchem i duchami przyrody. Kulturę słowiańską zniszczyło przywleczone znad Jordanu chrześcijaństwo.
    Folklor i bijatyki rycerzy - pod patronatem cystersów - z kulturą słowiańską mają tyle wspólnego, co bractwo muzułmańskie w Egipcie ma wspólnego z piramidami i bogami Amonem i Ozyrysem.
    Przyjęcie obcej religii, a tym bardziej narzucenie jej siłą, zawsze zmienia Ducha i świadomość ludzi. Najlepszym tego przykładem są Chazarzy, którzy przyjęli judaizm i stali się zwykłymi żydami.
    Naszym praojcom, po buncie pogańskim w XI wieku, chrześcijaństwo narzucono siłą. Ale pogański, słowiański Duch przez wieki jeszcze trwał na naszej ziemi. Jeszcze w XVII w. klechy potępiały utrzymujące się "pogańskie" praktyki u Polaków. A Zorian Dołęga Chodakowski na początku XIX wieku znalazł pod wiejskimi strzechami imiona prasłowiańskich bogów oraz nadal utrzymujące się prasłowiańskie obrzędy - zwalczane lub "adoptowane" przez jahwistów. To on powiedział:

    "Czas przyszły wyjaśni tę prawdę, że od wczesnego polania nas wodą zaczęły się zmywać wszystkie cechy nas znamionujące, osłabiał w wielu naszych stronach duch niepodległy i kształcąc się na wzór obcy, staliśmy się na koniec sobie samym cudzymi."

    Inna rzecz - i o tym wspomniała już Dobrosława - gdyby katolicyzmowi odebrać wszystkie zawłaszczone przezeń symbole i obrzędy, to pozostałyby jemu tylko ofiary składane plemiennemu Jahwe w kościołach i sabat. Bo nawet niedzielę (dzień słońca) i krzyż katolicyzm w IV wieku przywłaszczył sobie od pogan, adoptując krzyż solarny jako "rzymską szubienicę", a dzień poświęcony słońcu zrobiono "niedzielą" - pod pozorem czczenia w niedzielę domniemanego "zmartwychwstania" ihniego domniemanego mesyjasza Joszue/Jezusa.

    OdpowiedzUsuń