Powrót do domu po mojej wyprawie "śladami Przodków" ucieszył mnie podwójnie; zachwyt z obecności męża i.... "Księgi Ruty", na którą czekałam tak niecierpliwie ;))
W końcu mamy prawdziwą, słowiańską, swoją a nie obcą mitologię. Piękne wydanie naprawdę, polecam każdemu, bo warto.
Wielkie dzięki i uznanie dla autora Księgi Ruty, p. Białczyńskiemu, oraz dla ludzi, którzy przyczynili się do jej powstania.
Ilustracje do książki : Jerzy Przybył
Wydawnictwo SLOVIANSKIE SLOVO
Nabyłam za jednym zamachem również kwartalnik "Słowianić" - inf. na temat prenumeraty na stronie wydawnictwa Slovianskie Slovo-link powyżej.
Kwartalnik pod redakcją: Czesław Białczyński, Piotr Kudrycki, Joanna Maciejowska, Marek Wójtowicz.
A więc nić się przędzie! :)) Sława!
O dziele Pana Białczyńskiego już słyszałem co nieco. Sam przymierzam się do kupna. Zapewne zacna pozycja :)
OdpowiedzUsuńZacna i gorąco polecam :)
UsuńPrzecież ten cykl jest fikcją. Z mitologią to to ma mało wspólnego. To jest tylko powieść, żadna mitologia.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKsiążka naprawdę cenna i polecam jako lekturę. Czekam teraz na cz.3
OdpowiedzUsuńDwa lata temu zapytałam w księgarni ekspedientkę o Mitologię Słowiańską, a głupie babsko oczywiście odpowiedziało głupim zapytaniem "a co to jest?", (miałam nadzieję, że chociaż spyta o autora, bo przecież była Brucknera i Gieysztora) to doznałam lekkiego szoku i wraz z mężem parsknęliśmy śmiechem i wyszliśmy. To jest WSTYD dla Polaków, by uczyć się w szkołach obcych mitologii i religii a nie znać swojej własnej kultury, swoich korzeni.
Jeśli chodzi o Parandowskiego, to podzielam Twoje zdanie (aczkolwiek nie znam mitologii greckiej aż nadto), a jak dowiedziałam się o jego udziale w "powstawaniu" jahwistycznej książki (biblii), to jakoś zmalał w moich oczach jako autor mitologii..
Zmieni się, zmieni, bo już za długo obce szmatałajstwo szarogęsi się na naszym podwórku.
Wróciłaś więc :) niech Ci się darzy Barbaro:)
Pozdrawiam serdecznie i namawiam jeszcze raz na lekturę, bo jest czego zazdrościć ;)
I ja nigdy nie moglam dostrzec nic ciekawego w Mitologii Parandowskiego. Z kolei jedyna mitologia Slowian jaka pamietam, byla wydana w formie kieszonkowej jeszcze w PRL (taka seria czarnych ksiazeczek obejmujaca rozne mitologie, pewnie zalega teraz masowo na allegro). Czytywalam ja pobieznie. Chetnie zastapie ja tym wydaniem. Moze bedzie do nabycia na "Slowianach i Wikingach" na Wolinie...?
OdpowiedzUsuńps. przepraszam za brak polskich znakow, moj czytnik ich nie ma niestety.
Nic nie szkodzi, treść Twojego komentarza zrozumiałam nawet bez kropek ;)
UsuńByć może, że książka będzie dostępna na różnych zlotach rodzimowierczych, ale na pewno można ją zdobyć w wydawnictwie Slovianskie Slovo http://slovianskieslovo.pl/ (niebawem ma ruszyć tam również sklep online)
Zaglądałam już na stronę, ale sklep jeszcze nie ruszył. Będę pilnowała, bo bardzo jestem tego ciekawa. Piękne wydanie :) Z pewnością kupię.
UsuńSwego czasu nabyłam Potomkowi wersję dla dzieci, o tę: http://www.triglav.com.pl/publikacje-3-virt.html?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=29&category_id=6. Śmiało mogę polecić nieletnim ;)
W czarnej serii była wydana Mitologia Gieysztora. Niedawno wydano ja ponownie, pośmiertnie, uzupełniając gdzie to było możliwe źródłowymi przypisami. Książka ta bardzo zyskała na wartości.
UsuńIstotne jednak jest co innego. Większość wydań mitologii słowiańskich bazuje na zaznaczonym w literaturze i przez to rozpowszechnionym "panteonie włodzimierzowskim". Jednak na terenach zachodniej słowiańszczyzny, w tym terenach obecnej Polski, bogowie nosili inne imiona. I jak się okazało zapisano je w literaturze po wielokroć. Trud ich przypomnienia i skonfrontowania ze źródłami podjął zespół portalu Bogowie Polscy http://www.bogowiepolscy.net/
Polecam, bo w odróżnieniu od wielu publikacji tu znajdziemy całą bibliografię, źródła, po które w dobie internetu możemy bez trudu sięgnąć samemu (choćby dla sprawdzenia rzetelności piszących).
Na stronie wspaniałe ilustracje Kazimierza Perkowskiego.
Szczerze szanuję każdą osobę zajmującą się wierzeniami Słowian tylko czy aby każdy jest tego szacunku warty?
UsuńPisząc na stronie http://www.bogowiepolscy.net/ o tym, że najstarsze źródło o bogach polskich jest z 1405 roku jest wierutną bzdurą i sztyletem w serce świata nauki. Podobnie z pisaniem o okrzyku Sława, że nie występuje w języku polskim... brednie!
Szukając źródeł należy "Trzeba pójść i zniżyć się pod strzechę wieśniaka..." jak pisał Zorian Dołęga Chodakowski a nie upierać się przy łacińskich tekstach traktujących o polskiej ortografii w sposób celowo niszczący nasz język.
Pozdrawiam i Sława bogom Słowian!
Mam pytanie Gdzie można kupić Księgę Ruty i Księgę Tura?
OdpowiedzUsuńMitologie i inne ciekawe pozycje można nabyć tutaj : http://sklep1327616.home.pl/
UsuńDzisiaj na spacerze spotkalam kobiete ktora mi powiedziala o “Mitologi Slowian” Bialczynskiego. Nigdy przedtem nie slyszalam. Zamierzam ja kupic. Z tego co mi opowiadala wynikalo ze starozytny Egipt ma korzenie Slowianskie, jesli dobrze zrozumialam. Ciekawe, bo 2/3 lata temu pewien naukowiec genetyczny z universytu w USA powiedzial ze z badan genetycznych wynika ze Slowianie i starozytni Egipcjanie sa ze soba najbardziej powiazani genetycznie ze wszystkich narodow. Dal mi nawet link na publikacje tych badan.
OdpowiedzUsuńWitam, polecam bardzo mitologię Białczyńskiego, piękne wydanie z ilustracjami i obszerna wiedzą.
UsuńPodeślij link publikacji tych badań, chętnie przeczytam. Pozdrawiam