piątek, 26 kwietnia 2013

Słońce, pączki, zieleń .... Przyroda odżywa na nowo...

Jeszcze tak niedawno leżał śnieg u nas a teraz jest zielono :) Aż się chce rano wypić kawę pod promieniami słońca...
  
Ogródek warzywno-ziołowy ogarnięty. Teraz zaczyna się sezon podlewania ;) 
Wysiew warzyw, ziół i kwiatów zaczynam zawsze (jak już ciepełko jest) w okresie księżyca przychodzącego. Zgodnie ze starą recepturą mojej prababki, babki i mamy. Z przekory posiałam raz rzodkiewkę (żeby sprawdzić, czy to tylko zabobonne gadki) na "pusty" księżyc - nów i... ino wykiełkowały może 3-4 marne nasionka :(
Po sianiu przykrywam agrowłókniną na wypadek przymrozków i .... moich wiecznie głodnych ptasiów. Ptasie mają nakładzione w karmniku swojej paszy, ale chętnie wypróbują inne smaki :) Więc dopóki nasiona nie zaczną kiełkować - schowane są pod kołderką z włókniny.



rzeżucha

rzodkiewka

 Rzodkiewka, rzeżucha i szpinak zeszły mi najszybciej.

W czasach nawozów, gmo, chemii i innych trucizn, naprawdę warto mieć swój mały kawałek ziemi i własne warzywka i owoce. A propo owoców, w tym roku swoją kolekcję drzew owocowych wzbogaciliśmy o brzoskwinię, kolejną odmianę jabłoni i śliwę. Mniam.... Jeszcze maleństwa, ale może za parę lat będzie z ich owoców pyszny dżem ;)

Oczywiście po długiej zimie mam niedosyt kolorowych kwiatów, więc zakupiłam na bazarku bratki i stokrotki, kolorowe i cudne.

bratek biały

bratek fioletowy

bratek granatowy

bratek żółty

stokrotki

stokrotka czerwona

stokrotka różowa

Biedronki przezimowały w liściowym legowisku, jest ich mnóstwo i chwała im za to. Nie będę miała problemów z mszycą - biedronka opyla je najskuteczniej :) 
Także PAMIĘTAJMY na jesień zostawiać parę małych kupek liści gdzieś w kącie ogrodu - tam schronią się biedronki i inne owady przed mrozem, które przecież nie odlecą do ciepłych krajów...

I NIE WYPALAMY TRAW!!!!!!!!!! 
WYPALANIE TRAW ZABIJA NISZCZY I JEST NIEDOZWOLONE!!!

Dlaczego nie należy wypalać traw: 

BO NISZCZY SIĘ PRZYRODĘ!!!!!  

 "Wypalanie traw jest szkodliwe dla środowiska i podlega odpowiedzialności karnej. Jest to jeden z najbardziej brutalnych sposobów niszczenia przyrody. Należy pamiętać, że trawy palą się bardzo szybko, a pożary nierzadko obejmują ogromne przestrzenie. W efekcie bardzo często dochodzi do pożarów łąk i lasów. Zdarza się również, że zagrożone zostaje życie ludzkie. Śmierć w płomieniach czyha m.in. na ptaki. Niszczone są miejsca lęgowe wielu gatunków gnieżdżących się na ziemi lub w strefie krzewów. Palą się również gniazda już zasiedlone a zatem z jajkami lub pisklętami (np. tak lubianych przez nas skowronków). Dym uniemożliwia pszczołom, trzmielom oblatywanie łąk. Owady te giną w płomieniach, co powoduje zmniejszenie liczby zapylonych kwiatów, a w konsekwencji obniżenie plonów roślin. Płomienie niszczą miejsca bytowania zwierzyny łownej, m.in. bażantów, kuropatw, zajęcy. W płomieniach lub na skutek podwyższonej temperatury ginie wiele zwierząt: żaby, ropuchy, jaszczurki, krety, ryjówki, jeże, zające, lisy, borsuki, kuny, nornice, badylarki, dżdżownice, pająki, wije, owady, młode sarny."- źródło kldzik.pl



"Utworzono: 22 kwiecień 2013
Już od wielu lat przełom zimy, wiosny oraz przedwiośnie to okresy, w których wyraźnie wzrasta liczba pożarów łąk i nieużytków. Spowodowane jest to, niestety, wypalaniem traw i pozostałości roślinnych. Obszary zeszłorocznej wysuszonej roślinności, która ze względu na występujące w tym czasie okresy wegetacji stanowi doskonałe podłoże palne, co w zestawieniu z dużą aktywnością czynnika ludzkiego w tym sektorze, skutkuje gwałtownym wzrostem pożarów.
Za ponad 94% przyczyn ich powstania odpowiedzialny jest człowiek, nadal bowiem od pokoleń wśród wielu rolników panuje przekonanie, że spalenie trawy spowoduje szybszy i bujniejszy odrost młodej trawy, a tym samym przyniesie korzyści ekonomiczne. Nic bardziej błędnego.
Ziemia wyjaławia się, zahamowany zostaje bardzo pożyteczny, naturalny rozkład resztek roślinnych oraz asymilacja azotu z powietrza." - źródło : www.stanislawow.pl

Poza tym wypalanie jest KARANE -

 Określa to m.in. ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody  (Dz. U. z 2009 r. Nr 151, poz. 1220 z późn. zm.), art. 124. „Zabrania się wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów”. Art. 131: „Kto...wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary…- podlega karze aresztu albo grzywny”.

Niektórzy ludzie to egoiści i w sumie z ciągotkami samobójczymi. Niszcząc przyrodę sami pod sobą kopiemy dołek..

A ja zachwycam się dalej mo wyspą marzeń... ....

kasztanowiec
 Nasz kasztanek ma zaledwie 80cm, wyrósł z owocu kasztana :)

wierzba
 Wierzba sobie rośnie i się skręca i zakręca...
zawilec żółty
 Zawilec cieszy oko, taki promyk słońca wśród zieleni...

świnka morska
 Nasz prosiaczek na wypasie i w poszukiwaniu mleczyków. Balbinka oczywiście jest nianią małej świnki :)

prosiaczek i kociaczek
 A teraz małe lizia-lizia, bo prosie, jak to prosie, zabrudziło sie.. ;)

tulipan w zakwicie

kocimiętka?
 Jest to chyba kocimiętka...

1 komentarz: