Artykuł, który się ukazał na str. http://wiadomosci.onet.pl/swiat/kontrowersyjne-slowa-eksperta-dr-richard-smith-rak-to-najlepsza-smierc/dyf9z wklejam w całości, byście zobaczyli jak jest traktowany człowiek chory w dzisiejszych czasach przez lekarzy, w dobie rozwoju medycyny jesteśmy tylko rzeczą, na którą nie warto wydawać pieniędzy. Szok!
Kontrowersyjne słowa eksperta. Dr Richard Smith: rak to najlepsza śmierć
"Rak to najlepszy możliwy rodzaj śmierci. Nie
marnujmy więc miliardów dolarów na próbę wyleczenia go" -
przekonuje dr Richard Smith, jeden z najlepiej znanych lekarzy w
Wielkiej Brytanii. Słowa eksperta odbiły się szerokim echem w
angielskim społeczeństwie i w świecie.
Doktor Richard Smith, który był redaktorem
naczelnym "Brytyjskiego Magazynu Medycznego", o sprawie napisał na swoim
blogu. Jego zdaniem rak ma też "dobre" strony. Pozwala na przykład
pożegnać się ze swoją rodziną i przygotować "na spotkanie ze stwórcą". Z
tej perspektywy śmierć w wyniku nowotworu jest lepsza, niż nagły zgon
spowodowany wypadkiem, lub "powolne umieranie z postępującą demencją".
"Moim zdaniem, to romantyczne spojrzenie na śmierć,
które w przypadku nowotworu można osiągnąć dzięki miłości, morfinie i
whisky. Należy trzymać się z daleka od zbyt ambitnych onkologów i
przestać marnować miliardy dolarów na bezskuteczne próby wyleczenia
raka, co może nas prowadzić do potencjalnie znacznie gorszej śmierci" -
uważa Smith.
Rak jest jedną z najczęstszych przyczyn zgonów na
świecie. Z roku na rok ilość osób całkowicie wyleczonych z nowotworu
wzrasta - donosi "The Independent".
(RC)
Komentarze czytelników nie były pochlebne, oto niektóre z nich:
dawniej, ludzie umierali na swoje życzenie. Stwierdzali że już
więcej nie mają sił na to, żeby żyć, wysyłali rodzinkę w pole po ziółka,
żegnali się z rodziną i sąsiadami, łykali ile trzeba, i po wszystkim.
Dzisiaj, szczury pędzą po trupach do "celu", nie wiedząc że celem życia,
jest śmierć. Każdy chce
się nachłeptać jak faraon myśląc, że wszystko zabierze ze sobą na tamten
świat. Ludzie, zamiast się szanować, wyzwalają z siebie najniższe
instynkty rozpychając się łokciami idąc przez życie. Rywalizacja, to
jeden z najpodlejszych instynktów, a już w przedszkolach zaczyna być
pielęgnowany i rozwijany u nowego pokolenia.
zwiń
Mój szwagier w wieku 30 lat, 3 tygodnie temu w Wielkiej Brytanii
zmarł na raka. Daleko jego męczarnią było do romantycznej śmierci.
Wymioty, brak możliwości wstania z łóżka, morfina odbierała mu kontakt
ze światem i nie rozpoznawał swoich małych dzieci. W chwili śmierci
ważył około 40 kg. Dla mnie
jest to najgorszy rodzaj śmierci. Tragedia, gdzie przez czas od kiedy
się dostaje wyrok, nie tylko osoba umierająca, ale i cała rodzina żyje
odliczaniem dni..... Tragedia
zwiń
Gotuje sie cos we mnie, gdy czytam slowa takie jak owego pana
eksperta, rak to najgorsze co moze byc, ta niepewnosc co bedzie,
nadzieja na zmiane z zalamaniem i rezygnacja i to ma byc romantyczna
smierc? Rak zabija tez rodzine chorego, niszczy w ukryciu i powoli
zabija w czlowieku radosc i chec
zycia. Moja mama ma raka piersi i uwierzcie mi, kladac sie do łozka
kazdej nocy i zadajac sobie pytanie " dlaczego?" - nie ma sil na
odpowiedz. Zero w tym romantyzmu, gdy widzi sie cierpienie kochanej
osoby, zero w tym pieknego umierania - tylko miliony pytan bez
odpowiedzi zalewanych łzami. Czas zabija...
zwiń
Poniżej przypominam pseudolekarzynom "przysięgę Hipokratesa" - oryginalną!
Który z was jej dochował?
" Przysięgam Apollinowi lekarzowi i Asklepiosowi, i Hygei, i Panakei
oraz wszystkim bogom jak też boginiom, biorąc ich za świadków, że wedle
swoich sił i osądu [sumienia] przysięgi tej i tej pisemnej umowy
dotrzymam.
Swego przyszłego nauczyciela w sztuce (lekarskiej) na równi z
własnymi rodzicami szanował będę i dzielił będę z nim życie, i wesprę
go, gdy się znajdzie w potrzebie; jego potomków miał będę za braci w
linii męskiej i sztuki tej uczył ich będę, gdy zechcą się uczyć, bez
zapłaty i pisemnej umowy; na piśmie jak też ustnie wiedzę całą i
doświadczenie swoim własnym synom i synom tego, który uczył mnie będzie,
jak też uczniom, którzy umowę tę podpisali i się przysięgą tą, jako
lekarskim prawem związali, przekażę, lecz nikomu więcej.Zdrowy tryb życia i sposób odżywiania się zalecał będę wedle swoich sił i osądu, mając na względzie pożytek cierpiących, chroniąc ich zaś przed szkodą i krzywdą.
Nigdy nikomu, także na żądanie, nie dam zabójczego środka ani też nawet nie udzielę w tym względzie rady; podobnie nie dam żadnej kobiecie dopochwowego środka poronnego.
Czyste i prawe zachowam życie swoje i sztukę swoją.
Nigdy nikomu nie usunę kamieni moczowych przez cięcie (pęcherza), lecz odeślę każdego do ludzi, którzy z zajęciem tym są obeznani.
Do któregokolwiek z domów wnijdę, wejdę dla pożytku cierpiących; obcy mi będzie rozmyślny występek, jak też każda inna nieprawość, zwłaszcza czyny lubieżne na ciałach kobiet i mężczyzn, nie tylko wolnych, lecz i niewolników.
Cokolwiek przy leczeniu albo też poza leczeniem w życiu ludzi ujrzę lub usłyszę, czego ujawniać nie można, milczał o tym będę, za świętą tajemnicę to mając.
Jeżeli więc tej swojej przysięgi dochowam i jej nie naruszę, niech zyskam powodzenie i w życiu, i w sztuce, i sławę u wszystkich ludzi po wsze czasy; jeżeli zaś ją złamię i się jej sprzeniewierzę, niech mnie wszystko przeciwne dotknie."
I poniżej aktualne dzisiaj przyżeczenie lekarskie w Polsce:
Przyrzeczenie Lekarskie – przysięga nawiązująca treścią do Deklaracji genewskiej, składana przez absolwentów kierunku lekarskiego oraz lekarsko-dentystycznego uczelni medycznych w Polsce. Tekst Przyrzeczenia stanowi część Kodeksu Etyki Lekarskiej, uchwalonego przez Krajowy Zjazd Lekarzy:[1]
"Przyjmuję z szacunkiem i wdzięcznością dla moich Mistrzów nadany mi tytuł lekarza i w pełni świadomy związanych z nim obowiązków przyrzekam:
"Przyjmuję z szacunkiem i wdzięcznością dla moich Mistrzów nadany mi tytuł lekarza i w pełni świadomy związanych z nim obowiązków przyrzekam:
- obowiązki te sumiennie spełniać;
- służyć życiu i zdrowiu ludzkiemu;
- według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i okazując im należny szacunek;
- nie nadużywać ich zaufania i dochować tajemnicy lekarskiej nawet po śmierci chorego;
- strzec godności stanu lekarskiego i niczym jej nie splamić, a do kolegów lekarzy odnosić się z należną im życzliwością, nie podważając zaufania do nich, jednak postępując bezstronnie i mając na względzie dobro chorych;
- stale poszerzać swą wiedzę lekarską i podawać do wiadomości świata lekarskiego wszystko to, co uda mi się wynaleźć i udoskonalić.
Większego idiotyzmu już dawno nie słyszałam. Zastanawiałam się kiedyś, dlaczego na wiele chorób znaleziono już leki a na raka nie?? Doszłam do smutnego wniosku, że to jest na rękę koncernom. Więcej chorych więcej sprzedanej chemii, która niszczy organizm. Lekarze nie mają alternatywy i przypisują to czym dysponują. Koło się zamyka:( Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOczywiście masz rację. Lek na raka istnieje, będę zawsze powtarzać, że THC zabija komórki nowotworowe, najwięcej thc jest w konopiach i kolendrze.
UsuńMafia farmaceutyczna będzie nadal ludzi nabijać w butelkę, ponieważ "biznes rakowy" to ogromna kasa, taki stały abonament dla oszustów typu bigfarma.
A lekarze alternatywę mają, ale prikaz z góry mówi sam za siebie - ni nada.
Pozdrawiam ;)
Jakby ktoś był zainteresowany, to odkryłam ciekawy blog http://www.blog.thc-thc.com/, można tam nabyć nasiona marihuany, jak również dowiedzieć się parę ciekawostek dotyczących produktu.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam że bezpośrednio nie w temacie, ale sprawa bardzo ważna i dotyka nas wszystkich. Trzeba próbować zatrzymać to szaleństwo.
OdpowiedzUsuńDo poczytania:
http://petycje.iozn.pl/gmo/index.php?action=info&kod=IO06K2IO07
Petycja:
http://petycje.iozn.pl/gmo/index.php?kod=IO06K3ZW99
Pozdrawiam
Dzięki, już jest publikacja http://mojaslowianskafilozofia.blogspot.com/2015/01/nie-dla-gmo-w-polsce-to-ukryta-smierc-w.html
Usuń