Niedawno skończyłam robótkę ręczną okładki do swojej "książki".
Historia tego jest taka, że kiedyś na strychu znalazłam stare pożółknięte niezapisane kartki. I tak się narodził pomysł na "coś". W miarę zgłębiania wiedzy o religii-wierzeniach starosłowiańskich, stwierdziłam, że zbieranie materiałów e-książkowo :) mi nie wystarcza. I tak zaczęłam spisywać to ręcznie, na swoje pożółknięte, dotknięte ręką czasy kartki.
Spisuję tam te historyje i wydarzenia, które niektórzy ludzie chętnie wymazaliby na zawsze...
Oczywiście nie zabraknie w mojej księdze deseru po daniu głównym, czyli magii po słowiańsku :) to przecież nieodłączny element naszej słowiańskiej tradycji.
Książka jest w połowie niezapisana- ciągle dopisuję ciekawe nowe historie, które udaje mi się zdobyć drogą wirtualną i nie tylko.
Obecnie zbieram materiały dotyczące sposobu rachuby czasu Słowian, Kręgu Życia, Kalendarza Słowiańskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz