Wszystkiego Najlepszego Dobrosławo! I oby ten wiersz, był realnym zwiastunem pozytywnych zmian w Nas samych. Bo tylko zmieniając swoje wnętrza, dokonamy zmian "na zewnątrz". Pozdrawiam ciepło :)
Wiedziałam, że ten rok będzie dla mnie wyjątkowy już od początku. Wspaniałe życzenia, niezmiernie ciekawy blog. Poruszyłaś moją słowiańską duszę. Dziękuję będę tu stałym gościem :) Wszystkiego co najlepsze w tym Nowym Roku. Monika
Dziękuję za życzenia i za to, że odwiedziłaś mój zakątek :) Obowiązkowo dołączam do stałych bywalców u Ciebie, ponieważ masz fantastyczne owieczki-miłości mojego dzieciństwa (mój dziadek hodował baranki), i lubię ludzi, którzy żyją blisko przyrody i w zgodzie z przyrodą. Świetny blog, gratuluję. Pozdrawiam :)
P.S. i w końcu znalazłam dowód, żeby przekonać mojego męża, że herbatka z czarnej malwy nie jest trująca :))))
Wszystkiego Najlepszego Dobrosławo!
OdpowiedzUsuńI oby ten wiersz, był realnym zwiastunem pozytywnych zmian w Nas samych. Bo tylko zmieniając swoje wnętrza, dokonamy zmian "na zewnątrz".
Pozdrawiam ciepło :)
Dziękuję i wzajemnie!!!
UsuńPiękny aforyzm: " Bo tylko zmieniając swoje wnętrza, dokonamy zmian "na zewnątrz". - popieram!
Pozdrawiam!!! :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu, pozdrawiam Cię serdecznie!!!
UsuńWszystkiego co najlepsze, zdrowia i życia w zgodzie z samym sobą :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie!!!
OdpowiedzUsuńDroga Dobrosławo.
OdpowiedzUsuńPiękne życzenia. Tobie życzę dużo zdrowia, wszelkiej pomyślności. :)
Wiedziałam, że ten rok będzie dla mnie wyjątkowy już od początku. Wspaniałe życzenia, niezmiernie ciekawy blog. Poruszyłaś moją słowiańską duszę. Dziękuję będę tu stałym gościem :) Wszystkiego co najlepsze w tym Nowym Roku. Monika
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia i za to, że odwiedziłaś mój zakątek :)
UsuńObowiązkowo dołączam do stałych bywalców u Ciebie, ponieważ masz fantastyczne owieczki-miłości mojego dzieciństwa (mój dziadek hodował baranki), i lubię ludzi, którzy żyją blisko przyrody i w zgodzie z przyrodą.
Świetny blog, gratuluję.
Pozdrawiam :)
P.S. i w końcu znalazłam dowód, żeby przekonać mojego męża, że herbatka z czarnej malwy nie jest trująca :))))