wtorek, 1 października 2024

Lazurowe Wybrzeze, Alpy, Prowansja. Przystanek - Marsylia.

 

                         
                                                    Ja w drodze z pazy, fot. Dorota Nisztuk

                                             Ja i moje dwie gwiazdy na Wgorzu La Garde, Marsylia, fot. Mariola Birus

15 lipca 2024 spełniło się moje marzenie i wyruszylłm w podróż na Lazurowe Wybrzeże wraz z moimi córkami. Przepiękna i pełna przygod wycieczka jak z filmowego scenariusza. Cudowne krajobrazy, słońce i plaża. Raj na ziemi.

Jechalysmy setki kilometrow wzdloz cudownego Cote de Azur, z lewej strony Alpy a z prawej Morze Srodziemne..

Pierwszym etapem podróży byla Marsylia

"Marsylia położona jest w południowo-wschodniej Francji, w historycznym regionie Prowansja. Jest stolicą zarazem regionu administracyjnego Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże, jak i departamentu Delta Rodanu. Od południa i zachodu miasto oblewają wody Morza Śródziemnego, a dokładniej Zatoki Lwiej w przypadku zachodniego wybrzeża miasta."

za: wikipedia

Miasto z pięknym Starym Portem, wokół którego mieszczą się najciekawsze atrakcje miasta.

To tutaj w okresie rewolucji francuskiej jako pierwsi zaspiewali Marsylianke zolnierze z Marsylii bioracy udzial w walkach o palac Tuileries w Paryzu.


To tutaj wytwarza sie recznie najdelikatniejsze mydlo na swiecie - mydlo marsylskie - z naturalnych olejkow roslinnych (glownie z oliwy z oliwek), bez barwnikow i perfum.




Ale przejdzmy do naszej wycieczki....

A wiec, pierwszego dnia zwiedzilysmy wzgorze La Garde na ktorym stoi bazylika Notre-Dame. Z tego wgorza jest najpiekniejszy widok na Morze Srodziemne oplatajace miasto.



                      widok na Marsylie ze wzgorza La Garde, fot. Mariola Birus


Bazylika Notre-Dame, Marsylia, fot.Mariola Birus

Bazylika Notre-Dame de la Garde w Marsylii.

Najsłynniejsza atrakcja miasta. Zbudowano ją 162 m n.p.m.Zjawiskowa budowla z ciekawą historią, która stoi na wzgórzu de la Garde, z którego rozciąga się wspaniała panorama miasta i Morza Śródziemnego.  

Droga po schodach do bazyliki w czterdziestostopniowym upale okazała się bardzo wyczerpująca dla mnie. Na szczęście na górze można było kupić zimną wodę i na chwilę odpocząć w cieniu ogromnej budowli.


Dla takich widoków, jakie mieliśmy ze wgórza la Garde, warto się trochę poświęcić.

Oczywiście było dużo zwiedzających. Jedyny problem miałyśy z parkingiem. Niestety tak jest w dużych miastach a szczególnie w sezonie urlopowym.



                                                              Na Wzgorzu La Garde, w tle Morze Srodziemne, fot. Mariola Birus

                                                                  Piekne widoki ze Wgorza La Garde, fot. Mariola Birus



                                                                                 widok na Marsylie ze wgorza La Garde, fot. Mariola Birus

Na drugi dzień pojechałyśmy na szybki branch i oczywiście nie mogłyśmy się doczekać wyjscia na plażę.

                                                                                                       Le Restaurant La Jungle, Marsylia, fot. Mariola Birus

Moja starsza córka - szefowa i kierowca całej eskapady - znalazła plażę Passedat, obok hotelu Le Petit Nice Passedat (nie jestem pewna tej nazwy plazy, byc moze cos przekrecilam), ktora byla najbliżej naszego mieszkania. 


                                                              widok na skalista plaze i Hotel Le Petit Nice Passedat, fot. Mariola Birus


Marsylia, fot. Mariola Birus

Młodsza córka - Aneta - nie mogła się doczekać zabawy w Morzu Śródziemnym. Zabrała zabawki plażowe, strój kąpielowy, kapelusz, okulary i w drogę.

Z dojazdem na każdą plażę nie ma problemów, ponieważ są dobre oznaczenia. Poza tym nawigacja robi całą robotę :)

Droga wzdloz wybrzeza byla ciekawa, piekne widoki, promienie slonca odbijajace sie w morkich falach, biale ville na klifowych wzgorzach... Zdjecia mialysmy tak piekne jak tapety z googla!

W strefach blisko plaż pobierane są niewielkie opłaty za przejazd plus płatne parkingi. Jednak nam udało się zaparkować  w strefie bez opłat i blisko plaży, pomimo, że był bardzo duży ruch, mnóstwo aut i turystów. Ludzie chodzili wszedzie, po chodniku, po ulicy, auta mialy problem z przejazdem, wydawac by sie moglo, ze nikt nie przestrzega zasad.

                                                                                          droga na plaze , Marsylia, fot.Mariola Birus


                                                                                                   W drodze na plaze , fot. Mariola Birus

                                


                                                      Marsylia, plaza obok hotelu Le Petit Nice Passedat nad Morzem Srodziemnym, fot. Mariola Birus

                                                                                                   my trzy, fot. Mariola Birus

Weszlysmy na plaze i booom! Widoki przepiekne, szum fal rozbijajacych sie o klifowe brzegi, w oddali jachty, piekne slonce, skaly...no wlasnie tutaj zorientowalysmy sie, ze zabaw w piasku i w wodzie nie bedzie, poniewaz plaza jest skalista a brzegi strome, fala odciaga szybko od brzegu smialka i potem z lomotem moze trzasnac nim o skalisty brzeg.. Posiedzialysmy troche na skalce zeby podelektowac sie wakacjami, promieniami slonca i pachnaca bryza morska. W takim upale plaza jest, wbrew pozorom, idealnym miejscem na przeczekanie upalu. Chlodny wiatr od morza daje ukojenie w piekacym sloncu.


                                                                                            moje dziewczyny na skalistej plazy
            

klify, Marsylia, Morze Srodziemne, fot. Mariola Birus

                                                                       Marsylia, widok z promenady, fot. Mariola Birus



W kolejnym poscie ciag dalszy opowiesci. 

Milego czytania i ogladania.


M.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz