Nie znoszę bezsensownego gapienia się w telewizor - a przecie w sufit też się gapić nie znoszę ;) - to czasami lubię robić takie oto pierdółki ;
Bukiet "różanych liści" - powstał po rodzinnej wyprawie na opieńki :)
Uwielbiam las - jego zapach i nastrój- lasu do domu nie wniosę ;) to chociaż taki mały drobiazg uszczkłam sobie z lasu...
podkładka pod kalendarz - stara i zniszczona podkładka, która wisiała pod równie starym zegarem została odnowiona po mojemu :)
pojemnik po maści na drobiazgi - moja pierwsza rzecz zrobiona metodą "serwetkową" - powiadają na to "decoupage", ale tu nie Francja tylko Polska, więc zamiast dziwacznych nazw zostaje "metoda serwetkowa"
w międzyczasie powstały klonowe róże - różyczki z liści klonu
szkatułka na słowiańskie skarby - ozdobiona "metodą serwetkową"
I potem tak się rozkręciłam, że większość czasu spędzam przy tworzeniu moich pierdółek :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz